sobota, 18 września 2010

Święto Radości Dzieci w Chinach – każdy może pomóc !


Kochani
Obecnie jesteśmy w Laosie, kolejnym naszym przystankiem są południowe Chiny, prowincja Yunnan, gdzie jedziemy odwiedzić Maćka. Maćka poznałam pół roku temu – na aukcji charytatywnej WOŚP  na allegro. On wystawiał aukcję (2-tygodniowy pobyt w jego domu w Chinach), a ja tą aukcję wygrałam. Dla mnie to najlepsza wizytówka człowieka – by wpaść na pomysł takiej nietuzinkowej aukcji, by pomóc dzieciom… Przy okazji okazało się, że Maciek to niesamowity człowiek, który staje na głowie, by pomagać dzieciom, wywoływać uśmiech na ich twarzy.
Maciek uszczęśliwiał dzieci w Polsce, w Afryce , w Azji, teraz robi to w Chinach, ponieważ jego żona, zaangażowana w pomoc dzieciom tak jak Maciek, jest Chinką i na jakiś czas przenieśli się do jej rodzinnych stron. (Niedawno urodziła im się córeczka ;)
Teraz Maciek organizuje Święto Radości Dzieci w Chinach, w Lijiangu. Będzie trwało od 3-5.października. Jak sama nazwa wskazuje są to dni, które mają na celu uszczęśliwić dzieci, a przy okazji propagować i szerzyć idee wolontariatu. Maciek był współorganizatorem takich akcji też w wielu innych krajach. Jest członkiem (w zasadzie założycielem) fundacji Choice to choose. Zachęcam do poczytania ich wspaniałej strony:
Możecie też pooglądać zdjęcia Maćka z przeróżnych akcji, które już zorganizował:
Idea jest taka, że dzieci pokrzywdzone przez los: z domów dziecka, niepełnosprawne, ale także ubogie dzieci z lokalnej społeczności zbierają się, by spędzić cudowny dzień, pełen śmiechu, kolorów, przeróżnych zajęć. Dzień, który pozwoli im zapomnieć, że nie mają rodziców, są biedne i chore. Dzień, w którym mogą być roześmianymi, wymazanymi farbami szczęśliwymi dziećmi.  Będą gry, zabawy, malowanie ciała (jest to taki specjalny program, dowiem się na pewno więcej niebawem), jedzenie, koncerty. Maćkowi udało się przekonać dyrektora sierocińca i całe 300 dzieci przyjdzie na święto !!! ;) (aby to rozwiązać logistycznie będą przychodzić grupami, po 100 każdego dnia)
Dzieci więc na pewno nie zabraknie. Natomiast, jak to zwykle w akcjach charytatywnych bywa, brakuje funduszy. Niektórzy sponsorzy zawiedli i Maćkowi wciąż brakuje ok. 2000 euro, by zakupić materiały, zorganizować transport dla tych dzieci z i do sierocińca, kupić jedzenie … A czasu zostało bardzo niewiele ...
Jeśli by ktokolwiek z Was mógł dorzucić choć małą złotówkę, kwota na pewno by się zmniejszyła … Choć jeszcze Maćka nie poznałam osobiście (zresztą my też się niestety w dużej mierze osobiście nie znamy) wiem, że to uczciwy facet o wielkim sercu. Jedną z wielu rzeczy, która mnie w tym utwierdziła jest cytat z jego strony:
„ Zwracam się do was z prośbą, że jeśli już tutaj trafiliście ale z różnych względów nie chcecie, czy nie możecie nas wesprzeć, zadziałajcie i tak, pomóżcie tej chorej sąsiadce z przeciwka, czy domowi dziecka z dzielnicy, bądź skontaktujcie sie z inną organizacją i zróbcie coś razem...
Pieniążki można wpłacać na konto fundacji:

Fundacja Choice to Choose
50102025280000040201489756
PKO BP SA 1/0
SWIFT: BPKO PL PW
Tytułem: Święto Radości Dzieci w Chinach

A ja obiecuję tam być, opisać i obfotografować całe Święto Radości Dzieci ! Z góry Wam wszystkim bardzo, bardzo, bardzo dziękuję !

3 komentarze: